Na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku stał tu wóz Drzymały. Cyganeria artystyczna z Krosna urządzała plener malarski, a muzycy i poeci czerpali stąd twórcze natchnienie. Potem, po 10 latach niekończącej się imprezy, wszyscy artyści wydorośleli i wyjechali. Pozostał szmat zieleni z widokiem na łagodne wzniesienia Pogórza Dynowskiego, las, który zamienia się w Czarnorzecko-Strzyżewski Park Krajobrazowy i odgraniczenie od świata, bo najbliższy sąsiad jest 300 metrów dalej. Tego właśnie było mi trzeba, gdy na pewnym etapie życia poszukiwałem wyciszającego miejsca na odludziu. Stała tu posklejana i nieocieplona chatka, którą postanowiłem przemienić w przytulny dom.
modraszka_POMARANCZ
Ciepło kominka może zatrzymać Was na dłużej we wnętrzu wypełnionym meblami i bibelotami przywiezionymi z podróży. Po wypielęgnowanym ogrodzie spacerować możecie boso, zrywając z krzaczków dojrzałe w słońcu owoce poziomek. Jeśli najdzie Was ochota, w piecu chlebowym możecie zrobić pizzę, a jeśli nie, całe godziny spędzić z książką na hamaku. Czas wypełnić Wam mogą także wędrówki po lasach, spacery po wzniesieniach, wspinaczki po naturalnych formach skalnych, moczenie stóp w potokach, oglądanie wodospadów, odkrywanie śladów bojkowskiej i łemkowskiej historii, a zimą jazda na biegówkach. Blisko stąd do lokalnej winnicy, pijalni czekolady, ruin zamku, który należał do Aleksandra Fredry i którego historia zainspirowała Zemstę. Najbliżej jednak stąd do wytchnienia, spokoju w głowie i regeneracji.
Urodziłem się w Morągu, gdzie poznali się moi rodzice, a w wieku 2 lat przyjechałem na Podkarpacie. I od tego czasu tu jestem. Moje życie poukładało się tak, że w pewnym jego momencie potrzebowałem samotni. Kupiłem wtedy podwaliny domu, bo prymitywną, nieocieploną chatkę, która wtedy tu stała, trudno było nazwać domem. Marzłem w niej podczas pierwszej zimy tutaj. Mimo to, czułem, że to moje miejsce i włożyłem mnóstwo pracy w to, by dom i ogród były miejscem, gdzie można wypocząć z dala od wszystkiego. Pierwsze, co zauważyłem na działce to bardzo dużo sikorek. Wyróżniały się zwłaszcza najmniejsze, które są najbardziej waleczne – modraszki. Te małe ptaki stały się inspiracją dla miejsca, w którym kontakt z naturą, widok na góry i przytulna przestrzeń domu, przynoszą wytchnienie i błogość. Zapraszam, przekonajcie się sami.
Pan_Smaczek